Godziny bólu i cierpień są nieuniknione w życiu ludzkim i będą nieuniknione nawet w najlepszych warunkach materialnych i społecznych. Dopóki w piersiach ludzkich będą wybuchały pożary nieujarzmionych namiętności, dopóki życie ludzkie będzie podlegało bezwzględnemu prawu śmierci. Godziny bólu i cierpień są najcięższymi i najbardziej odpowiedzialnymi okresami naszego życia. Wielki ból może wywołać w człowieku anarchię i bunt nawet przeciw przyjaznym sobie siłom, może człowieka złamać a nawet upodlić. Ale także może w nim wyzwolić siły dobra, może udoskonalić i uświęcić. Któż nam da latarnie do ręki, aby w mroku rozszalałej burzy cierpienia znaleźć właściwą ścieżkę? Kto potrafi podać właściwą receptę, aby nieuniknione cierpienie stało się potęga twórczą?